Na pierwszy ogień poszło pod igłe etui na telefon
A później gdy się rozkręciłam uszyłam trzy króliczki.
Pierwszy dla mojej córki Oli.
Kolejne dla mojego chrześniaka i jego siostry
Zdaje sobie sprawę z tego, że nie są one idealne ale jestem z nich bardzo, bardzo dumna.
Dziękuje za odwiedziny i miłe komentarze.