Słoik, troszeczkę koronki, klej na gorąco, chęci do działania i lampion gotowy. Myślę że jesienne i zimowe wieczory będą przyjemniejsze gdy zostaną oświetlone przez takie lampiony
Zrobiłam dwa komplety jeden z białą koronką a drugi z beżową.
Biała koronka
Beżowa koronka
Niestety na zdjęciach nie widać koloru koronki. Kiepski ze mnie fotograf :)
Pozdrawiam
Takie proste rozwiązania są najlepsze;)Koronki dadaja takiego uroku i smaczku,że nie sposób się w nich nie zakochać;)
OdpowiedzUsuńPiękność w prostocie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł Emilo. Uroczo wygląda z zapaloną świeczką. Obejrzałam sobie też inne Twoje prace - są bardzo ładne i bardzo różnorodne. Spodobał mi się Czarny Anioł. Dziękuję Ci za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentują, uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie lampiony. Każdy może je zrobić i cieszyć się migotaniem płomienia świec, gdy zapada zmrok, piękne prace:-)
OdpowiedzUsuń