Tola, Franek i Wojtuś.
Tola i Franek to parka i trafiły do mojej Oli.
Tola w całej okazałości.
I Franek
Wojtuś trafił do mojej szwagierki, która nie miała się do kogo przytulić w zimowe wieczory, gdy jej mąż jeździ na dyżury w góry. Jest oczywiście większy od Toli i Franka żeby nie zgubił się w łóżku.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)
Wykroje znalazłam u Ilonki tutaj
Sympatyczne owieczki, a baranek przystojniaczek, fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Wspaniałe i radosne te Twoje beczące zwierzaki,bardzo mi się podobają .Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle kapitalne,normalnie pychol się od razu uśmiecha jak się na nie patrzy;)
OdpowiedzUsuńAleż urocze słodziaki
OdpowiedzUsuńFajne Ci te owieczki wyszły, a jakie mają super kamizelki ;)
OdpowiedzUsuńAle niesamowita ekipa ..ha ha a Franek niezły przystojniak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam